.
Najlepiej jest zbudzić się w marcu nad ranem
Kiedy cieniutkie czarne widełki sadu przez wiatr wygięte
Gdy w niedalekim lasku śnieżyczki w najbielszych szatach
Czekają na wschód słońca by na tle czerwieni zmartwychwstać jak święte
Z dachu ubite przez czarownice biedne polskie diabły w łapciach
Siedząc sztywno zjeżdżają z łoskotem i znikają w ziemi
W ogrodzie spoza zaspy uszy zajęcy widać jak wielkie otwarte nożyce
Na oknie głowa kota jak wielka furażerka pilnie słucha co dzieje się w sienie...
„W marcu nad ranem”
Jerzy Harasymowicz
"Soczysta zieleń, turkusowe niebo, różowe kwiaty jabłoni i hiacyntów oraz czekolada..." to paleta kolorów z zabawy "Graj w kolory" na Art Piaskownicy, które mnie zaintrygowały. Dość szalone połączenie barw. :)
Zakładkę zrobiłam jak zwykle dla Syna (trochę kręcił nosem na ten róż, ale jakoś dał się w końcu przekonać :D ).
Pomarańczowy Kot bardzo już stęsknił się za wiosną...i Mysikrólikiem... :)
p.s.
Miłego weekendu. :)
.
ojej jaka śliczna zakładeczka :) ten kiciuś jest normalnie rozbrajający słodziak ;) a kolory idealnie wiosenne...
OdpowiedzUsuńSuper zakładka, no brak mi słów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodki kociak, no i oczywiście pomarańczowy!:)
OdpowiedzUsuńpiękna ta zakładka !
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń