poniedziałek, 27 czerwca 2011

tablica korkowa czyli recycling love :)

.
     Uwielbiam robić "coś z niczego", jestem (od zawsze) zdeklarowaną wyznawczynią ideologii recyklingu i przetwarzania różnych rzeczy. :)))  Mówiąc krótko, jak od czasu do czasu czegoś nie "odzyskam" lub nie "odnowię" to jestem chora. ;)



     Pomysł wygrzebałam w sieci i tak powstała tablica korkowa z korków od wina. Najpierw namówiłam męża (i to było najtrudniejsze zadanie) na docięcie kilku deseczek i sklejenie ich w zgrabną ramkę. Potem podkleiłam ramkę mocną tekturą. Korki (zbierane, tak nawiasem mówiąc, przez kilka dobrych lat) namoczyłam we wrzątku i pokroiłam na połówki. Po namoczeniu się tak nie kruszą.
Na koniec przykleiłam je i gotowe. A, i jeszcze lekko wybieliłam ramkę rozwodnioną farbą akrylową.


     Przyznam szczerze, że efekt końcowy bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. A i moja potrzeba przetwarzania na jakiś czas została zaspokojona... :)))

.

sobota, 18 czerwca 2011

okładka na szydełku

.


     Notes, taki zwykły w kratkę, miał nieciekawą okładkę, więc w końcu dostał nową. :)
     Myślę, że będzie więcej takich szydełkowych wdzianek, bo efekt bardzo mi się spodobał.


***


.

niedziela, 5 czerwca 2011

szkicownik i szydełko

.
     Jakiś czas temu Marysza wylosowała mnie w swoim candy. Powiem tak - sama sobie zazdroszczę. :)))  Szkicownik jest niesamowicie klimatyczny. Dziękuję. :)




***

     Wszędobylskie kwiaty - we wnętrzach, na ciuchach, butach itd. wciągnęły i mnie. Nowa torebka na lato też ma kwiatucha. A na dodatek jest obłędnie różowa. Sama się sobie dziwię, ale bardzo mi taka torba podpasowała.  :)))





Tobra jest jak na moje potrzeby nieduża 30x30 cm, ale jakoś się w niej mieszczę z gratami. :)

***
    
.