niedziela, 19 sierpnia 2012

makowa broszka na szydełku

.

     Kolejna broszka. :)
Chciałam, by przypominała kwiat maku, nie wiem na ile mi się to udało...
Czerwona włóczka i trochę czarnych koralików.

pasuje oczywiście do mojej ulubionej katany :)))


i innych ciuchów...
***
     U moich Rodziców na działce rosną przepiękne maki ozdobne, bardziej przypominają goździki, niż te maki rosnące na łąkach.

***
a ostatnio chodzi za mną ten kawałek, dosłownie siedzi mi w głowie...i wciąż go słyszę...:)
Siela "Die Muse":


 .

wtorek, 14 sierpnia 2012

naszyjnik biało-turkusowy na szydełku

.

     Naszyjnik powstał na specjalne zamówienie, mam nadzieję, że będzie pasował i dobrze się nosił. :)
Takie ozdoby pasują do letnich sukienek i bluzek (choć nie tylko). Jest dość długi i w gruncie rzeczy lekki i delikatny, nie łączyłam go, końcówki swobodnie zwisają. Można je wiązać lub nie.

***

NASZYJNIK NA SZYDEŁKU

sznur:
1. przerabiam 3 o.ł., następnie słupek na pierwszym oczku łańcuszka, 3 o.ł, i oczkiem ścisłym łączę z pierwszym oczkiem łańcuszka rozpoczynającego robótkę (wg schematu)
2. 15 o.ł.
3. 3 o.ł., 1 słupek na pierwszym z tych trzech oczek, 3 o.ł., łącze oczkiem ścisłym tak aby powstał pierwszy "listek", następnie ponownie przerabiam 3 o.ł., 1 słupek, 3 o.ł.i  łączę oczkiem ścisłym tak aby powstał drugi "listek"
4. 15 o.ł.
5. 3 o.ł., 1 słupek na pierwszym z tych trzech oczek (powstanie "pętelka")
6. 15 o.ł.
7. (...) itd. ja zrobiłam 16 "listków" i 15 "pętelek" (ale naszyjnik może być dłuższy lub krótszy w zależności jaki nam bardziej odpowiada)
8. 3 o.ł., 1 słupek na pierwszym z tych trzech oczek, 3 o.ł., łącze oczkiem ścisłym tak aby powstał końcowy "listek"

 

kwiatek:
1. magic ring (magiczne kółko)
2. 1 półsłupek (psł.), 3 o.ł., 1 psł, 3 o.ł., 1 psł, 3 o.ł., 1 psł, 3 o.ł., 1 psł, 3 o.ł., 1 psł, i oczko ścisłe
(u mnie 15 kwiatków ciemno-turkusowych i 15 kwiatków jasno-turkusowych)

wykończenie:
1. przyszyłam po dwa kwiatki do każdej "pętelki" na sznurze - jeden jasny i jeden ciemny
2. kwiatki ozdobiłam małymi, białymi koralikami :)

.

niedziela, 12 sierpnia 2012

ukryta część mojego charakteru?

.

     Ostatni temat fotograficznego wyzwania u Uli (na blogu Sen Mai) - "ukryta cecha twojego charakteru".

     Moja pierwsza myśl - przecież ja jestem prosta, jak budowa cepa, nie przymierzając, niczego nie ukrywam przecież. :)))

     Ale jest jednak coś, o czym może niekoniecznie wszyscy, którzy mnie znają wiedzą... Przy całej sympatii dla swojej rodziny i ludzi w ogóle, czasem lubię zaszyć się pod kocem, z kubkiem gorącej kawy i poczytać lub coś narysować, albo po prostu porobić nic.
Lubię być czasem sama ze sobą.

***
     Świetna zabawa trwała tydzień. Wytrwałam. :) Za miesiąc może znowu spróbuję...?
.

sobota, 11 sierpnia 2012

najbliższy przyjaciel

.
przyjaciele są jak gwiazdy
...nie zawsze je widzisz, 
ale wiesz,
że zawsze tam są
...trzymaj je blisko siebie


     Kolejny, przedostatni temat wyzwania fotograficznego u Uli - "najbliższy przyjaciel".

I nie chodzi o to, że moim przyjacielem najbliższym jest moja komórka. ;D
Od razu pomyślałam o mężu, o rodzinie, o bliskich mi kobietach-przyjaciółkach...mam to szczęście, że wokół mnie zawsze był i jest ktoś, kogo mogę i chcę nazywać przyjacielem. Jestem szczęściarą po prostu. :)

Ale pomyślałam też o kimś, kto kilka lat temu, anonimowo, wysłał mi sms-a, i nie wiem do dziś kto to był. Ale coś w tym jest, z moimi przyjaciółmi nie muszę codziennie rozmawiać o lojalności i przywiązaniu, o przyjaźni. Ważne, że mogę na nich liczyć, zawsze.
.

piątek, 10 sierpnia 2012

i co dziś zrobiłam...?

.
...znowu sowy :)


     Kolejny temat (piąty) wyzwania fotograficznego u Uli to - "coś, co zrobiłaś".

     W zasadzie sowy zrobiłam wcześniej, teraz je tylko wykończyłam. Fascynacja sowami jeszcze mi nie przeszła, nadal mam ochotę na kolejne, szydełkowane lub rysowane.
     Robienie zdjęć robótkom nie zawsze jest dla mnie proste. Chciałabym, żeby dobrze było widać, to co np. wydziergałam, ale też, żeby tło nie było byle jakie. A przynajmniej, żeby zdjęcie było estetyczne i przejrzyste. Nie wiem, czy mi się to udaje, ale się staram...
Często gdy zaglądam na różne blogi i stronki, to podpatruję w jaki sposób inni robią zdjęcia swoich robótek, to dla mnie zawsze nauka. :)

Sowa Szara ma około 15 x 15 cm, a druga Sówka Niebieska jest malutka ma ok. 5,5 x 5,5 cm, i służy za dyndadełko do kluczy.


.

czwartek, 9 sierpnia 2012

różowy nosek :)

.

      Dzień czwarty i czwarty temat fotograficzny na blogu Sen Mai - "Różowy"

     Jestem monotematyczna, wiem, ale ostatnio mam bzika na punkcie nowej kici. Jest jej wszędzie pełno i nie sposób jej nie lubić. Koza ma nie tylko różowy nos, ale też poduszeczki u łap i "ogromną" różową paszczę :)))
     Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie lubię najbardziej, więc jest ich trochę więcej niż jedno... :)



.

środa, 8 sierpnia 2012

a rankiem o 8:00...

.
...zaczynają krążyć głodne kocie myśli wokół dość pustej miski... :)


     To kolejny temat (już trzeci) z wyzwania fotograficznego u Uli - "8:00".

     Właściwie ten tupot głodnych łap zaczyna się wcześniej, ale dopiero po odprowadzeniu Córeczki do przedszkola koty doczekały się wreszcie świeżych (!) chrupek. Tak naprawdę jakbym je przetrzymała na głodzie dłużej, to i pewnie te marne resztki by zniknęły z miski, ale tak mi się plątały już pod nogami, że się ulitowałam i wsypałam świeżą porcję. :)))
     Nasz nowy mały kotek z odzysku - potocznie zwany Kozą - nieustanie krążył i się ruszał...ale jakimś cudem udało mi się złapać fragment kociego futerka na zdjęciu.

***
     A po śniadaniu koci sposób na spalanie kalorii, niezawodny...
.

wtorek, 7 sierpnia 2012

nałóg...

.

     Trochę się speszyłam tym dzisiejszym tematem...
Drugi temat wyzwania 7 dniowego na blogu Sen Mai to - Nałóg.
    Nałóg? Ależ skąd...raczej nałogi i to całe mnóstwo, jedne bardziej, inne mniej wciągające. Z niektórych mogłabym się jakoś wytłumaczyć, ale z większości moich nałogów tak nie za bardzo...Bo to, że piję kawę, pstrykam setki zdjęć, dużo gadam o jedzeniu czy siedzę godzinami grzebiąc w internecie lub zbieram guziki, to tylko takie małe przyzwyczajenia, o tych mniej wytłumaczalnych nie będę wspominać... :)))

     Moim chyba największym nałogiem (przynajmniej ostatnio) jest szydełkowanie i zbieranie wszelakich włóczek. Najgorsze jest to, że często szydełkuję dla samego szydełkowania, nie kończę rozpoczętych robótek lub pruję wszystko, bo mi się w międzyczasie koncepcja zmieniła...

***
     no, to przy okazji się przyznam, że (można śmiało to nazwać dziwactwem...) bardzo lubię robić zdjęcia jedzenia, które akurat mam na talerzu...ale to taki niewinny nałóg...

.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

cała ja :)))

.

     Tak. Tak właśnie wyglądam. 
Portret narysowała moja Córeczka lat cztery. Niezaprzeczalnie ma talent (zapewne po mnie ;)) do rysowania, bo ta piękność na rysunku - to cała ja! Że tak powiem, wypisz, wymaluj. :)))

***
     Wypatrzyłam bardzo fajną zabawę fotograficzną u Uli na blogu Sen Mai. I nie mogłam się powstrzymać, musiałam spróbować podjąć wyzwanie. :)
Dziś dzień pierwszy i pierwszy z siedmiu tematów - "Ty".

***
    Prawdziwym wyzwaniem było dla mnie zrobienie zdjęcia rysunkowi wymiętolonemu do granic możliwości (nawet ma wydrapaną dziurę!) tak, żeby cokolwiek można było zobaczyć. ;)
.