poniedziałek, 16 września 2013

mój pierwszy Art Book :)

.

     Pierwszy, ale mam nadzieję, że nie jedyny... ;)

     Miałam zakatarzony weekend, lekki powiew jesieni za oknem i pomysł na recyklingowy art book. Potrzebowałam czegoś nowego. Notes powstał zupełnie spontanicznie, wiem już co zmienić jak będę robiła następny. Trochę się bałam co z tego wyjdzie, ale w sumie (nieskromnie powiem) jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu. :)
Notes jest nieduży ma 11x15 cm, w środku część kartek to tekturki, kartki z bloku technicznego, z bawełnianego szkicownika itp., niektóre są już lekko podmalowane. Okładka to czysty recykling - resztki materiałów, kartonik, sznurek, koronka, guzik, koralik - wszystko z odzysku.
Pomyślałam, że to będzie fajny początek journalingu...



tył:
.

czwartek, 12 września 2013

szkicownik 2013-09-12

.

     Kolejna kartka ze szkicownika.
Eksperymentuję z proporcjami twarzy i szyi.Swoją drogą odkąd trochę się ochłodziło - dzieci zaczęły chodzić do szkoły, a na drzewach pojawiły się nieśmiało zielone kasztany - zaczęłam znowu mieć chęć na ręczne robótki, nawet myślałam o scrapach i szyciu. Może coś z tego myślenia będzie? Jak na razie szkicuję i cieszę się resztkami lata. :)

.

czwartek, 5 września 2013

szkicownik 2013-09-05

.

     Kolejne kartki ze szkicownika.
Lubię ołówek za cierpliwość do mojej niewprawnej ręki...i do gumki. ;) Nie zabezpieczam moich szkiców i po jakimś czasie się rozmazują, żyją własnym życiem, czasem znikają zapomniane w koszu...Liczy się machanie ołówkiem. :)))


***
     Wróciłam do zentangli i doodlingu. Rysowanie takich dziwnych różności działa na mnie relaksująco.
Lush. "Bujna" roślinność rodem z Marsa. ;)))

.