wtorek, 29 września 2009

post nie dla tych, co są na diecie ;)

.
Szaleństwo wszelakich słodkości, któremu i ja uleglam...


***


Tkaninowe u Szmatka Latka.
(do 30.09)

***


Jesienne u Brises.
(do 30.10)

***


Urodzinowe u Martyny.
(do 05.10)

***


Różowo cukierkowe u Kachaska.
(do 11.10)

***


Indiańskie u Asgardsreii.
(do 10.10)

***


Na jesienne smutki u Marcii.
(do 24.10)

***


Urodzinowe u Mrouh.
(do 06.10)

***


Kocurkowe u Myska.
(do 11.10)

(Skanutek ma nowy domek, przytulny bardzo: www.skanutek.pl)

***


Urodzinowo-blogowe u Nadim.
(do 15.10)

***


Urodzinowe u Piekielnej Owcy.
(do 04.10)

***


Tajemnicze u Kasiulka.



***






Ocet winny z jabłek

jabłka (mogą być spady)
cukier (3 dag na 1 litr wody)

1. z umytych jabłek usunąć części zepsute, pokroić jabłuszka wraz z obierzynami i gniazdami nasiennymi i włożyć do sporego słoja

2. przegotowaną, letnią wodę zmieszać z cukrem (wg proporcji: 3 dag na 1 litr wody)

3. zalać owoce tak, by były przykryte

4. obwiązać otwór słoja podwójnie złożona gazą, odstawić w ciepłe miejsce (ok. 20 stopni C)

5. gdy płyn zacznie fermentować, a burzenie ustanie (po ok. 4 tygodniach) przefiltrować ocet kilkakrotnie przez gazę i zlać do butelek

6. zamknąć szczelnie i przechowywać w chłodnym ciemnym miejscu




Nie jest to zbyt skomplikowany przepis, a ocet z jabłek ma delikatny smak i piękny kolor, a do tego jego walory smakowo-lecznicze, są wprost bezcenne. :))

***
Dobranoc :)
.

sobota, 26 września 2009

niezmiennie zmienna jesień...

.
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni...


E. Stachura








Przyjemnie jest od czasu do czasu zrobić kartkę, tak z okazji lub bez. :)









***

niezmiennie zmienna…jak pogoda, jak kot, jak to kobieta… ;)
i niezmiernie niełatwy wpis :)))






***


Maj.-u i Aniu bardzo, bardzo dziękuję za wyróżnienie, brak mi słów – ależ mi miło! :*


.

czwartek, 17 września 2009

drobiazgi...?

.
„Kobiety były zawsze malowniczym zaprzeczeniem zdrowego rozsądku…”
Oscar Wilde



***
Śliczności od maj. :



Życie składa się z drobiazgów. Każdy o tym wie…
I chociaż staram się "żyć tak jakbym miała zaraz umrzeć, a planować tak jakbym miała żyć wiecznie"…to jednak drobiazgi wyznaczają rytm, puls życia…

dziękuję maj. :)

Majowe 6x6, doskonałe:








***


Wpis, który sprawił mi jak na razie największą trudność…”Ja, czyli o mnie słów kilka” do albumu Samborki.
Malutki fragmencik:


.

niedziela, 13 września 2009

Wymiana mandalowa :)

.
Czasem trzeba spojrzeć głębiej…

***

Wymiana mandalowa z Brises, to była czysta przyjemność. Owszem nie było łatwo, bo założyłyśmy sobie wykonanie mandali w trzech różnych technikach, ale im trudniej, tym ciekawiej… :))
Najważniejsze, że przy robieniu mandali miałam poczucie pewnej harmonii, pewnego konsensusu z otaczającą mnie rzeczywistością (czego ostatnio bardzo mi brakuje…).

Te, które dostałam od Ani zachwyciły mnie i zauroczyły, są niezwykle energetyczne i piękne:
Dziękuję! :)

"Cztery pory roku...":



"Róża Wschodu":



"Zimowa Iskra":



Tym razem zupełnie zapomniałam zrobić zdjęcia moich mandali, tylko dwa się uchowały... (byłam tak pochłonięta robieniem, że zapomniałam o tym, żeby je obfocić... :D ) :





Ania dodała do wymiankowych mandali piękna karteczkę, sprawiając mi tym niesamowitą niespodziankę…
Kartka ma w sobie to coś, co sprawia, że jest to piękna karteczka, (zresztą jak wszystkie kartki Ani):
:)









Mandale to dla mnie odskocznia, taka mała trampolina od rzeczywistości. Idealnie jest, gdy mam dla siebie godzinkę i tzw. "święty spokój", ale niestety to rzadkość… Najczęściej rysuję mandale przy okazji robienia innych rzeczy, ale i tak sprawia mi to ogromną frajdę…
***

Tak na marginesie rzeczy przyjemnych, znajduję ostatnio przyjemność w dzierganiu…a scrapowanie leży…niestety... :)



A Kot, bardzo przystojny, dzis nadaje się do wszystkiego:
np. do leżenia odłogiem...



***

W Zjawinkowie u Leny_wz, zawsze znajduję piękne, romantyczne kartki, czasem nostalgiczne, ale zawsze oryginalne i niepowtarzalne. Tym większa jest moja radość, że właśnie od Lenki dostałam garść wyróżnień :)
Ślicznie dziękuję i jest mi bardzo, bardzo miło! :*





Pozdrawiam serdecznie!
.

środa, 2 września 2009

Słodkości :)

.
powidła śliwkowe uwielbiam, za ich zapach i smak…
…śliwki przebrać, opłukać, wypestkować, w garnku przesmażać na wolnym ogniu przez 2-3 dni po około 45 minut; gdy zmniejszą swoją objętość o 1/3, dodać cukier, przegrzać i wkładać do słoiczków gorące…niby żadna filozofia, a to przecież magia… :)




***



Słodkie candy u ENCZY przyciąga jak magnes... :)
(do 06.09)

***

a tak jeszcze w temacie remontowanego balkonu…żeby nie było, to każdy pomagał…jak umiał :D







***

I jeszcze chciałam bardzo, bardzo podziękować Ani za to urocze, "emowe" wyróżnienie wymyslone przez Patryshię.
Dziękuję bardzo, aż mi się ciepło z radosci zrobiło! :*

I przekazuję dalej:





Ania (Kiciula),
Zielicha,
Sanka,
Lena_wz,
Ania (Brises),
Beata,
Yola,
Damurek,
Karolina,
Rachel,
Rybiooka,
Peninia,
Humorki,
Mysek,
Adda,
Maj.,
Rafija
...


Pozdrawiam serdecznie :)
.