poniedziałek, 30 marca 2009

Kociołek :)

.
pudełko pełne kota...:)

Bezimienny trafił do nas od Sanki z Sankowo Włóczkowo (bardzo, bardzo dziękujemy!) i od razu podbił nasze serduszka.
Już nie jest bezimienny i ma nowe, całkiem nowiutkie imię wymyślone przez Syna – Kociołek.
Nie przypuszczałam, że on jest takim mięciutkim i przytulaśnym kotem, dzieci po prostu oszalały na jego punkcie!


A sam kocurek od razu przewędrował po całym domu i zapoznał się z nowymi kątami (nie umieszczę wszystkich zdjęć z miejsc do których Kociołek się przymierzał, ale wierzcie mi było tego trochę…:D ).


I jeszcze nie mogę nie wspomnieć o wspaniałych dwóch niespodziankach – w torbie Kocurek miał myszkę i rybkę!
Myszka miała kokardkę i jest to prezent dla Kluska (naszego kota), ale od razu muszę się przyznać, że nie trafiła do kocich łapek, dzieci ją zagarnęły…ale obiecałam Kluskowi, że jakoś mu to wynagrodzę.



Ależ się cieszę z nowych domowników!
.

2 komentarze:

:)