czwartek, 29 września 2011

kobieta z różowymi włosami i trzema kotami

.

czasem po prostu trzeba się porządnie do kogoś przytulić...
.

sobota, 24 września 2011

kobieta w błękitnym berecie

.
chodzi kobieta z kotami na głowie
po jesiennym świecie...

z siatką pełną marzeń,
lichym paltem na grzbiecie 
uśmiechem lekkim jak wietrzyk
i w niebiańskim berecie...




     a z wierszyka proszę się nie śmiać zbyt głośno, tak mnie jakoś naszło...ważne w sumie, że się chociaż trochę rymuje :)))
.

środa, 21 września 2011

kobieta z zielonymi włosami i kotem na głowie

.
     Hipnotyzujący temat z Illustration Friday wciągnął i mnie :)
...mesmerizing...hipnotyzujący, fascynujący...jak kobiece oczy...
    


.

niedziela, 18 września 2011

kobieta z kotem i myszą

.
...księżyc w pełni, życzenia twe spełni...



***
     U mojej Babci na stole i na półeczkach, a także na parapetach pod doniczkami z kwiatami zawsze leżały białe, piękne serwetki ręcznie szydełkowane. Moja Mama też miała kilka tu i ówdzie...i ja ostatnio zakochałam się w serwetkach, szydełkowych, babcinych...Moje są w kolorze ecru.









     Wzór nie jest szczególnie skomplikowany, wyszperałam go w internecie.


     Generalnie nie blokuję robótek (lubię świeżo wydziergane), ale serwetki są wyjątkiem. Namaczam w wodzie lub lekko krochmalę i "rozpinam" naciągnięte i uformowane na ręczniku do całkowitego wyschnięcia.




***
     Teraz jestem całkowicie pochłonięta szydełkowymi granny square, jeszcze nie wiem co z tego do końca będzie, ale kolorystycznie już mi się podobają...

.

czwartek, 15 września 2011

kobieta w klatce

.
     Boundaries, to temat w tym tygodniu na stronce Illustration Friday.
    

     Granice, ograniczenia, zakazy i nakazy, wszystko to nas więzi w niewidzialnej klatce.

     Klatce przyzwyczajeń i codzienności również...

.

wtorek, 13 września 2011

kobieta, jarząb i dwa koty...

.

     tuż za oknem, w blasku słońca i przy śpiewie ptaków, miękko opadają zmęczone latem liście...
.

sobota, 10 września 2011

kobieta jesienna...

.
 
     nie wiem czy oczy są zwierciadłem duszy, ale jesiennią odbijają się w nich spadające liście i smutek...
.

środa, 7 września 2011

ruda z kotami

.

     Zawsze byłam "kociarą". Zawsze gdzieś obok mnie - w domu, w życiu - od najmłodszych lat był jakiś kot.
     Uwielbiam niezależność jaką mają koty (oczywiście jeśli akurat nie są głodne...), ale jeszcze bardziej ogromne przywiązanie i miłość, którą jak już raz obdarzą, to do końca świata. :)))
     I czasem pozwalam mojemu kotu wleźć mi na głowę... ;)
.

poniedziałek, 5 września 2011

w księżycową jasną noc...

.
 
     Mam ostatnio trochę czasu dla siebie, wieczorami. Siadam i rysuję. Najdziwniejsze jest to, że nigdy nie wiem jak będzie wyglądał gotowy rysuneczek, nie mam w głowie określonej wizji tego co to ma być i często sama jestem zaskoczona efektem końcowym...
     Nie da się ukryć, że rysowanie sprawia mi ogromną frajdę :)))
 
***
     W ruch poszło też szydełko, bo Córeczce brakowało tak zwanej "okryjbiedy" czyli cokolwiek bądź na wieczorne spacery...Początkowo zrobiłam tylko krótkie, czerwone bolerko, ale jednak postanowiłam dorobić dół, żeby okryć całe plecy (a przede wszystkim nerki). Jakoś chłodno się zrobiło ostatnio...
 
 
 

piątek, 2 września 2011

kobieta z sową

.


Czasem brak mi s(ł)ów...to sobie narysowałam. :)))
.