czwartek, 22 marca 2012

kobieta w ciemnych okularach

.
     Kobieta w ciemnych okularach wygląda bardziej pociągająco, tajemniczo...może, ale czy nawet wtedy, gdy je nosi na włosach...?
Intrygujący temat z Illustration Friday - shades.


 ***
     gdy szkicowałam oczy, wydawało mi się, że będą raczej zielone, ale wyszło, że to niebieskooka dziewczyna...za to z zielonymi włosami...wiem, szkic jest bardzo słabo widoczny, ale chciałam go sobie zatrzymać :) w pamięci...

.

4 komentarze:

  1. Od kotów ich nie moge oderwać oczu... No nie mogę z tymi kociakami, Ona jest piękna, a ja wciąż za kotem wzrokiem gonię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie rysujesz... mój syn (12 lat) uwielbia rysować, no ale ta twarz...zawsze nie taka. Kiedyś taki "uliczny" portrecista radził mu żeby rysował taborety, krzesła - od tego trzeba zacząć, ale syn stwierdził, że taborety nie są mu potrzebne, on chce rysować twarz, oczy, nos. I tak mamy haczyk za nos, kreskę zamiast ust i dwa spłaszczone kółeczka jako oczy ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Maryś, przyznam się szczerze, że najbardziej lubię z moich rysunków właśnie koty... :D

    Janola - z tym rysowaniem to doskonale rozumiem Twojego Syna :) mnie też nudziłoby rysowanie stołków (chociaż to prawdopodobnie świetne ćwiczenie ręki i oka) dlatego ja pomimo totalnego amatorstwa rysuję to co kocham - twarze ...i koty :)
    a i tak najważniejsza jest ta frajda jaką daje rysowanie i oby jak najdłużej! i jak najlepszą dawało to zabawę - a talent sam się Synowi rozwinie :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też zawsze twarze, pociągają mnie dobre zamyślone spojrzenia, ale czemu ktos komuś mówi, co ma rysować, jak mu serce czuje?
    Nie wiem...
    Te kota Uleńko to poezja ;)))

    OdpowiedzUsuń

:)