.
Kobieta w ciemnych okularach wygląda bardziej pociągająco, tajemniczo...może, ale czy nawet wtedy, gdy je nosi na włosach...?
Intrygujący temat z Illustration Friday - shades.
***
gdy szkicowałam oczy, wydawało mi się, że będą raczej zielone, ale wyszło, że to niebieskooka dziewczyna...za to z zielonymi włosami...wiem, szkic jest bardzo słabo widoczny, ale chciałam go sobie zatrzymać :) w pamięci...
.
Od kotów ich nie moge oderwać oczu... No nie mogę z tymi kociakami, Ona jest piękna, a ja wciąż za kotem wzrokiem gonię ;)
OdpowiedzUsuńPięknie rysujesz... mój syn (12 lat) uwielbia rysować, no ale ta twarz...zawsze nie taka. Kiedyś taki "uliczny" portrecista radził mu żeby rysował taborety, krzesła - od tego trzeba zacząć, ale syn stwierdził, że taborety nie są mu potrzebne, on chce rysować twarz, oczy, nos. I tak mamy haczyk za nos, kreskę zamiast ust i dwa spłaszczone kółeczka jako oczy ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maryś, przyznam się szczerze, że najbardziej lubię z moich rysunków właśnie koty... :D
OdpowiedzUsuńJanola - z tym rysowaniem to doskonale rozumiem Twojego Syna :) mnie też nudziłoby rysowanie stołków (chociaż to prawdopodobnie świetne ćwiczenie ręki i oka) dlatego ja pomimo totalnego amatorstwa rysuję to co kocham - twarze ...i koty :)
a i tak najważniejsza jest ta frajda jaką daje rysowanie i oby jak najdłużej! i jak najlepszą dawało to zabawę - a talent sam się Synowi rozwinie :)
Pozdrawiam :)
Ja też zawsze twarze, pociągają mnie dobre zamyślone spojrzenia, ale czemu ktos komuś mówi, co ma rysować, jak mu serce czuje?
OdpowiedzUsuńNie wiem...
Te kota Uleńko to poezja ;)))