poniedziałek, 10 września 2012

"poniedziałek" - wyzwanie fotograficzne dzień 1

.

      Pierwszy temat wyzwania fotograficznego u Uli to - "poniedziałek" (szczegóły zabawy tutaj).

Ja wiem, że straszne to zdjęcie trochę i niefajne, ale prawdziwe, niestety... :)))
     Bo, co robię charakterystycznego w ten dzień? Oczywiście mnóstwo różnych rzeczy, mniej lub bardziej pożytecznych, ale prawie zawsze mam stertę prania po weekendzie...pranie w poniedziałek rozpoczyna całotygodniowe rytualne przepierki i wieszanie mokrego prania przeplatane ze składaniem suchego z przerywnikami na prasowanie...
Miłego poniedziałku...

.

12 komentarzy:

  1. ha ha ha.. o to samo miałam pytać co koleżanka wyżej :) Zawsze jak zaplącze mi się coś czerwonego w jasnym praniu wyjdzie z niego coś w różowe plamy :/ - nie za fanie :) Ale samo zdjęcie i temat świetny!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj pranie tez, a jak nie pranie to skladanie :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówią, ze jaki poniedziałek, taki cały tydzień, więc w poniedziałki nie piorę. Ale mam wrażenie, że jak już zaczynam to robić we wtorek, to ostatnie robię w niedziele, więc nie wiem, czy to prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, sterta prania w poniedzialek...uff, U mnie w systemie tak funkcjonuja piatki. Piatek dzien szopa pracza! :)
    Zdjecie mi sie podoba. A moze te czerwone juz od dawna nie farbuje? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to pranie zwykle robię w soboty, chyba że zrobi się wielka sterta, to pralkę odpalam również w tygodniu, ale nie mam określonego dnia na tą czynność :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. białe, czerwone i każde inne ciuchy (przyznam się) lądują czasem w pralce jak już brakuje miejsca w koszu na brudy...a potem się z tej pralki wylewa...stąd ta mieszanina :)))

    generalnie pralka jest jednym z najczęściej używanych sprzętów w naszym domu, bez niej...bieda

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobre zdjęcie, skłaniające do komentowania ;-) Zwłaszcza białe i czerwone rzeczy obok siebie. U mnie pranie też na okrągło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ;)))))) Chciałam załączyć taie samo ;D ale wyszło inaczej . W każdym razie u mnie idzie pralka co dziennie ( no może czasem w ndz nie włączam)raz a nawet i dwa! Ostatnio mam wrażanie , że brudne pranie mnoży się jak przysłowiowe króliki ;D Szkoda tylko, że nie chce samo się prasować.

    OdpowiedzUsuń
  9. z tym praniem to faktycznie, jak się zacznie w poniedziałek, to się kończy w niedzielę ;))) ciągle coś da się wyprać...;)

    OdpowiedzUsuń

:)