.
Pierwszy temat wyzwania fotograficznego u Uli to - "poniedziałek" (szczegóły zabawy tutaj).
Ja wiem, że straszne to zdjęcie trochę i niefajne, ale prawdziwe, niestety... :)))
Bo, co robię charakterystycznego w ten dzień? Oczywiście mnóstwo różnych rzeczy, mniej lub bardziej pożytecznych, ale prawie zawsze mam stertę prania po weekendzie...pranie w poniedziałek rozpoczyna całotygodniowe rytualne przepierki i wieszanie mokrego prania przeplatane ze składaniem suchego z przerywnikami na prasowanie...
Miłego poniedziałku...
.
Ale tak czerwone z białym pierzesz? ;)
OdpowiedzUsuńha ha ha.. o to samo miałam pytać co koleżanka wyżej :) Zawsze jak zaplącze mi się coś czerwonego w jasnym praniu wyjdzie z niego coś w różowe plamy :/ - nie za fanie :) Ale samo zdjęcie i temat świetny!
OdpowiedzUsuńoj pranie tez, a jak nie pranie to skladanie :/
OdpowiedzUsuńMówią, ze jaki poniedziałek, taki cały tydzień, więc w poniedziałki nie piorę. Ale mam wrażenie, że jak już zaczynam to robić we wtorek, to ostatnie robię w niedziele, więc nie wiem, czy to prawda ;)
OdpowiedzUsuńOj, sterta prania w poniedzialek...uff, U mnie w systemie tak funkcjonuja piatki. Piatek dzien szopa pracza! :)
OdpowiedzUsuńZdjecie mi sie podoba. A moze te czerwone juz od dawna nie farbuje? pozdrawiam
Ja to pranie zwykle robię w soboty, chyba że zrobi się wielka sterta, to pralkę odpalam również w tygodniu, ale nie mam określonego dnia na tą czynność :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
białe, czerwone i każde inne ciuchy (przyznam się) lądują czasem w pralce jak już brakuje miejsca w koszu na brudy...a potem się z tej pralki wylewa...stąd ta mieszanina :)))
OdpowiedzUsuńgeneralnie pralka jest jednym z najczęściej używanych sprzętów w naszym domu, bez niej...bieda
Dobre zdjęcie, skłaniające do komentowania ;-) Zwłaszcza białe i czerwone rzeczy obok siebie. U mnie pranie też na okrągło. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
świetne!! :)
OdpowiedzUsuń;)))))) Chciałam załączyć taie samo ;D ale wyszło inaczej . W każdym razie u mnie idzie pralka co dziennie ( no może czasem w ndz nie włączam)raz a nawet i dwa! Ostatnio mam wrażanie , że brudne pranie mnoży się jak przysłowiowe króliki ;D Szkoda tylko, że nie chce samo się prasować.
OdpowiedzUsuńz tym praniem to faktycznie, jak się zacznie w poniedziałek, to się kończy w niedzielę ;))) ciągle coś da się wyprać...;)
OdpowiedzUsuń