.
...zaczynają krążyć głodne kocie myśli wokół dość pustej miski... :)
To kolejny temat (już trzeci) z wyzwania fotograficznego u Uli - "8:00".
Właściwie ten tupot głodnych łap zaczyna się wcześniej, ale dopiero po odprowadzeniu Córeczki do przedszkola koty doczekały się wreszcie świeżych (!) chrupek. Tak naprawdę jakbym je przetrzymała na głodzie dłużej, to i pewnie te marne resztki by zniknęły z miski, ale tak mi się plątały już pod nogami, że się ulitowałam i wsypałam świeżą porcję. :)))
Nasz nowy mały kotek z odzysku - potocznie zwany Kozą - nieustanie krążył i się ruszał...ale jakimś cudem udało mi się złapać fragment kociego futerka na zdjęciu.
***
A po śniadaniu koci sposób na spalanie kalorii, niezawodny...
.
Śliczny kotek :) Moja kotka robi mi pobudki każdego dnia o czwartej nad ranem ;)
OdpowiedzUsuńkot, nigdy nie masz go dosyć:)
OdpowiedzUsuńAle czadowy poranek!
OdpowiedzUsuńGratuluję Koziego nabytku!!!! Piękny!!!!
OdpowiedzUsuńto prawda, poranki z kotami nigdy się nie nudzą, nie ma dwóch takich samych :)))
OdpowiedzUsuńa Koza jest po prostu niesamowita :)