.
Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru,
Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru?
Zawołana po imieniu
Raz przejrzałam się w strumieniu -
I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu. (...)
Bolesław Leśmian
"Łąka"
Kartka to kolejny lift z forum, tym razem eleganckiej karteczki Kim Teasdale (oryginał można zobaczyć tutaj).
W założeniu i docelowo ma trafić do mężczyzny, jako kartka urodzinowa, ale jeszcze muszę to przemyśleć…niestety moje boje z przyklejaniem kalki mogę uznać za totalną porażkę…kalka vs. ja – 2:0…Klej Magik nie klei kalki, a UHU w sztyfcie, wprawdzie klei, ale zostawia niezbyt estetyczne smugi…wciąż eksperymentuję, choć być może wyważam otwarte drzwi…
Z drugiej strony, jeśli spojrzeć tak z dalszej perspektywy i odnieść powstały efekt do niezmierzonych szaleństw technik i eksperymentów craftowych, to można by sądzić, że te smugi owe są wynikiem przemyślanego działania, aby nadać kartce nutę jeszcze bardziej handmejową…powiew pewnej nonszalancji i całkowicie zamierzonego zwichrzenia… :P
Tak, czy inaczej, chyba będę musiała w końcu popróbować się z szyciem...
...i tu mi żaden klej nie będzie bru(ź)dził. :D
***
Łąka (13&14/30)
***
Anie - Brises i Kiciula - wyznaczyły mnie do zabawy 4x4, dziękuję i postaram się w najbliższym czasie powywnętrzać, choć do wylewnych raczej nie należę... :))
Pozdrawiam :)
.
karteczka fantastyczna, bardzo mi sie podoba zestawienie kolorów :)
OdpowiedzUsuńKartka re-we-la-cja!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i chylę czoło za pomysł :D Kwiatek wyszedł Ci super.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie wyszło, a jeśli chodzi o świadome zawichrzenia, to może by popróbować użyć celowo jakiś klej widoczny na maksa? Byłoby to jakieś rozwiązanie - muszę sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńnie mam słów...
OdpowiedzUsuńkartka fantastiko!! może trochę widać klej...ale nadaje taką hendmejdową nutę:D
OdpowiedzUsuńach! To TY! Aulik! a ja szukałam kota:) pomarańczowego:) który do mnie wpadł:)
OdpowiedzUsuńAch, zestaw kolorystyczny bardzo klimatyczny, stemple śliczne, dobór całości rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńFaktycznie szycie rozwiązałoby Ci ten problem z klejem, ewentualnie przyklejenie tylko w narożnikach na maleńkie kropeczki z magika...
Buziole
prawdziwa grypsera artystyczna:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńczasem mnie to trochę podłamuje - z jednej strony wciąż czegoś próbuję i się uczę z pokorą..., a z drugiej strony oczekuję, że będzie idealnie :))
z klejem na pewno czeka mnie jeszcze niejedna potyczka... :D
Beata - hi, hi - to jeszcze nic, zaczyna się prawdziwa zabawa, gdy się czyta teksty w stylu: "...do liftowanego LO na bazie gizmo użyłam puncherowe kwiatki zembossowane na ciepło, delikatny distress i parę bradsów, a zamiast doodlingu pobawiłam się stempelkami akrylowymi...itd" (autentyk)
będę wpadać często...z kotem :)
pozdrawiam :)
kalka tak wdziecznie i delikatnie wyglada, a takie "paskudztwo" w obrobce (skrawaniem;)
OdpowiedzUsuńJa sie juz wzielam na sposob i j aprzyszywam- np. krzyzyki w naroznikach albo wzdluz jednego brzegu. A klejem lub tasma chowam pod obrazek- tzn. jesli cos jest na gorze kalki, a reszta niech sobie luzno dynda ;)
Zrobilam 2 takie slubne, a komunijna uratowalam zakrywajac klej wstazka.
Pozdrowka :)
kalka tak wdziecznie i delikatnie wyglada, a takie "paskudztwo" w obrobce (skrawaniem;)
OdpowiedzUsuńJa sie juz wzielam na sposob i j aprzyszywam- np. krzyzyki w naroznikach albo wzdluz jednego brzegu. A klejem lub tasma chowam pod obrazek- tzn. jesli cos jest na gorze kalki, a reszta niech sobie luzno dynda ;)
Zrobilam 2 takie slubne, a komunijna uratowalam zakrywajac klej wstazka.
Pozdrowka :)