Popieram recykling (odzysk czy odnawianie - jakokolwiek to zwać) prawie w każdej postaci. To świetna zabawa nadawać rzeczom nowy wymiar, nowe zastosowanie. :) Dlatego też, jak tylko pojawiło się wyzwanie Ki - recykling #1 w Art-piaskownicy na przerobienie starego swetra, to od razu zaczęłam kombinować, co by tu pociąć. ;)
No i, oczywiście znalazł się stary chłopięcy sweterek, który był paskudnie skudłaczony, ale na szczęście lewa strona była w porządku:
To się z przyjemnością zabrałam za cięcie:
Najpierw uszyłam czapko-beret (przymierzałam się z różnymi dodatkami, w końcu stanęło na zakręconym kwiatku):
Potem się rozkręciłam i z resztek powstały takie zawieszko-igielniko-nie-wiadomo-co:
A z rękawków zrobiłam sobie kolejne, zwariowane mitenki:
Tyle radochy! A to wszystko z małego swetra dziecięcego rozmiar 104. :)))
***
na ścianie sąsiedniego bloku wspięła się taka cudnie owocująca winorośl, jestem ciekawa, czy ktoś zrobi winobranie...
.
No i pięknie wykorzystałaś sweterek. Mitenki są cudne, a zawieszko-igielnik z kotem urzekający *___*
OdpowiedzUsuńależ inwencja....super
OdpowiedzUsuńohh swietne sa te twoje nowe twory;d bardzo ladnie to rpzerobilas!!
OdpowiedzUsuńigielnik z kotem mój faworyt :) Piękne twory :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez Piaskownicę i przyznam, że bardzo mi się tu spodobało i jeśli pozwolisz, przysiądę na dłużej :) No to poproszę dobrą kawę :)
OdpowiedzUsuńA tak bardziej poważnie, to bardzo spodobał mi się Twój recykling - rewelacyjne i oryginalne pomysły!!
Przezdolne łapki Twoje:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, trochę mnie poniosło przy tym sweterku :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
*Rossali - witam :) i jak najbardziej zapraszam na kawę, sypana czy z ekspresu? :)
Świetny recykling, rewelacja!
OdpowiedzUsuńTen beret i igielnik z kotkiem są booskie!!
OdpowiedzUsuńOddasz mi je...? ;D
Też lubię "przetwarzać". Fajne prace. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne przeróbki! Wszystko wyszło super :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, jestem zagorzałą zwolenniczką recyklingu :)
OdpowiedzUsuń*Gabi - chętnie bym Ci je oddała, ale już wszystko porozdzielane ;) - igielnik z kotkiem przygarnęła moja Córeczka i traktuje jak przytulankę, a beret też już się nosi :)))
dziękuje za miłe słowa :)
aleś mnie kochana zainspirowała!
OdpowiedzUsuńjuż lecę szukać tego sfilcowanego golfu, który leży na dnie szafy ;)
Pięknie Ci to wyszło!! Nie wpadłabym na taki pomysł :)
OdpowiedzUsuńjessu...nie...mozliwe:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna przeróbka! i pomysleć że z jednego zaledwie sweterka udało Ci się zrobić aż tyle ciekawych i pięknych rzeczy!
OdpowiedzUsuńcudnie to wykombinowałaś Alicja
OdpowiedzUsuń