.
nowe zauroczenie? :)
właściwie nie do końca wiem, co to jest mandala zen, zendala...to chyba takie zawijasy naszej świadomości...chyba...tak, czy inaczej przepadłam na jakiś czas...
jak dla mnie to taki zakręcony doodling ;) i wciąga, że hej!
a przy okazji powstały świąteczne kolorowanki dla Córeczki :)
***
zentanglomania...
nie ważne co z tego wyjdzie, ważne, że szybuję po granicach kreski i koloru...
***
akwarela - praca zbiorowa - Pomarańczowy Kot & Syn Co. ;)))
***
a w wolnym czasie, którego praktycznie nie mam, plotę trzy po trzy...
.
BOSKIE!!! CUDNE!!! Podziwiam Cię za nie! :*
OdpowiedzUsuńZentangle wciągają, o tak! Twoje są piękne!!!
OdpowiedzUsuńCudna pogoda, nieprawdaż???
Śnieżne pozdrowienia :)
Piękne,cudowne,prześliczne...Po prostu brak słów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kocurkowo.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper te mandale!!:)
OdpowiedzUsuń