Z resztek i potrzeby chwili powstał worek na kapcie. Koci motyw sam wskoczył na woreczek i zadomowił na dobre.
Worek, to chyba jedna z najprostszych rzeczy do uszycia jaką znam!
Uwielbiam przerabiać stare rzeczy i dawać im nowe życie. Turkusowy materiał to pocięta spódniczka, a żółty to przymała koszulka bawełniana. Sznurek wyciągnięty z szafy. I tak powstał worek, który przypomina mój stary przedszkolny, tylko mój był z muchomorkiem. :)))
Super kot! Stworzyłas bardzo radosny worek na kapcie :)
OdpowiedzUsuńKot był szyty według wytycznych podanych przez moją Córkę :)
UsuńWorek na kapcie jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękny i niepowtarzalny słodziak!!!
OdpowiedzUsuńchciałam, żeby miał nieco szelmowską minę, ale wyszło słodko ;)
Usuńale słodki woreczek :D uroczy ten żółty kociak :) bardzo udany recykling ;)
OdpowiedzUsuńostatnio recykling wychodzi mi najlepiej :) przerabianie rzeczy bardzo mnie wciąga...
Usuńa ja już nie pamiętam swoich woreczków.. babcia nam szyła.. ale były bez zwierzątek i wszelkich innych ozdób.. ;/
OdpowiedzUsuńale wiadomo z takim Kiciakiem to nikt nie będzie miał :D
dokładnie, nie będzie to trzeci worek z Dzwoneczkiem lub Kubusiem Puchatkiem w grupie ;)
Usuńmoja mama tez szyła mi woreczki :)
Fajny i oryginalny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję!
Usuńpozdrawiam :)
Ekstra woreczek. Kotek wygląda bardzo sympatycznie i wesoło. To duża satysfakcja, gdy ze starych rzeczy uda się zrobić całkiem nową, tak oryginalną rzecz:)
OdpowiedzUsuńdokładnie, a radość dziecka - bezcenna :)))
UsuńŚwietny, pomysłowy worek! Kot wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń