Z bardzo dużym poślizgiem - w końcu mamy zimę, to i poślizgi się zdarzają ;) - próbuję nadrobić czas. Dzieci mi się trochę pochorowały i pochłonęły 100% mojej uwagi. Ale już wychodzimy na prostą, mam taką nadzieję. :) Udało mi się w końcu zgrać zdjęcia na moje ulubione, comiesięczne wyzwanie fotograficzne.
poniedziałek - nie mogę żyć bez... Zaczęłam się nad tym zastanawiać i wyszło, że bez ludzi (a nie jak to sugeruje zdjęcie bez klocków lego...) Nie mogę żyć bez ludzi i bez wody. :)))
***
Od poniedziałku trwa wyzwanie fotograficzne u Uli.
***
wtorek - ostatni zakup - uwielbiam kozaki, mogłabym w nich chodzić całorocznie, a nie tylko zimą...
środa - serce - jakiś czas temu zrobiłyśmy z Córeczką pudełko na przydasie, z kartonu oklejonego gazetami i pomalowanego farbami, serduszka malowała oczywiście Najmłodsza :)
czwartek - drewno - bardzo fajnie maluje się na małych deseczkach (właściwie to chyba jest sklejka), lekko je wybieliłam, ale tak, by była widoczna faktura drewienek, potraktowałam farby akrylowe jak akwarelki i mocno rozwadniałam wodą, muszę to jeszcze kiedyś powtórzyć :)
.
przepiękne dzieła, serca mmmm słodziuchbe, portrety profesjonalne, i kozaczki sexi:))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńto prawda, kozaczki są sexi i to bardzo ;)
ślicznie =) pudełko z serduszkami cudowne!
OdpowiedzUsuńmyślałam, że Córeczka będzie chciała przemalować je na różowo, ale i jej się spodobało takie bielutkie :)
Usuńpiekne!! wszystko od ostatniego do pierwszego! czy jakos tak :))
OdpowiedzUsuńNie możesz żyć bez lego --> ulicy sezamkowej --> sezamków --> słodyczy --> miłości do ludzi --> ludzi. Jaby nie patrzeć wychodzi zawsze to samo ;)
OdpowiedzUsuńPudełko świetne, sentymentalne, a nie różowe z Barbie (chociaż u nas bywają i takie)
Wiesz, że ta sklejka wygląda jak szkic kredkami
w sumie lubię lego, ale z lego Duplo już wyrosłam :D
Usuńu nas też bywają różowości z naciskiem na My Little Pony i Barbie :)
lubię takie delikatne kolory, na razie tylko kilka razy odważyłam się użyć bardziej intensywnych kolorów...
a mówią, że do odważnych świat należy ;)
UsuńAch, kozaki cudowne!!! Uwielbiam taki fason! Też chętnie chodziłabym w nich cały rok ;)
OdpowiedzUsuńSerducha słodkie a drewniane portrety takie... romantyczne;)
Fajna interpretacja pierwszego dnia wyzwania.
są wysokie, prawie pod kolano, mają sprzączki i przeszycie i są mega wygodne! nie wiem tylko jak się będą sprawować na śniegu i lodzie, bo mają gładkie podeszwy...
Usuń:)
Ech...bez lego byłoby zabawniej :))))).
OdpowiedzUsuńwiem, ale jakoś tak w samo poważnie wyszło :)))
UsuńJeee... ja też uwielbiam LEGO i miałam kiedyś LEGO DUPLO ;) Śliczne te Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
ja wolę lego Bionicle, ale Duplo też fajne :)))
Usuńdziękuje i również pozdrawiam ciepło :)
mój Małż do tej pory przeżywa, że jak poszedł do 1 klasy to w przedszkolu kupili LEGO...chyba nigdy im tego nie wybaczy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
ja jako dziecko tez w ogóle się nie załapałam na lego, więc go doskonale rozumiem :))) ale teraz sobie z moimi dziećmi to odbijam ;)
UsuńŚwietne interpretacje wyzwania :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Świetne interpretacje :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSuper, że dołączyłaś do wyzwania :)
OdpowiedzUsuńInterpretacja 1 tematu świetna :)
Kozaki ekstra, super obcasik :)
Pudełko serduchowe ... na takie dodatki w domu miło patrzeć... :)
A Twoje drewienka są niesamowite,mają w sobie TO COŚ :)
Pozdrawiam serdecznie!
już myślałam, że się nie wyrobię, ale bardzo lubię się bawić w robienie zdjęć "z tematem" :)
Usuńdziękuję za miłe słowa :)
W odpowiedzi na Twój komentarz:
OdpowiedzUsuńserduszka dawno temu narysował mój Ukochany zwykłym cienkopisem, a ja nie miałam serca wyrzucać tej pestki dyni, bo przez ten drobny gest stała się bezcenna :)
Pozdrawiam cieplutko!
jejku, ale fajnie :)
Usuńto bardzo romantyczne...
pozdrawiam ciepło
ja też uwielbiam kozaki! nieee, ja uwielbiam buty w ogóle! szczególnie kupować, bo tak naprawdę, to moje stopy najchętniej chodziłyby zawsze na bosaka :)
OdpowiedzUsuńw tym roku przekroczyłam limit kupowanych butów i muszę omijać sklepy obuwnicze ;) latem często zdarza mi się chodzić na bosaka, czysta przyjemność...
Usuń