.
Podkładki są zakręcone trochę...jak muszla ślimaka.
Są trójkolorowe i pasują do niebieskiego kubeczka z kotem. :))) Poza tym to czysta improwizacja, miałam ochotę na nowe podkładki, nowy wzór...
***
nie wiem czy potrafię opisać jak je zrobiłam, bo są wynikiem eksperymentu :)
1. zaczęłam magicznym kółkiem (magic ring) z trzech kolorowych włóczek jednocześnie, następnie przerobiłam na kółku po 3 półsłupki każdym kolorem po kolei:
2. zacisnęłam magiczne kółko i wyrównałam robótkę:
3. przerabiałam stopniowo po kilka półsłupków po kolei każdym kolorem:
(liczyłam półsłupki aby każdy kolor był przerabiany jednakowo i równomiernie, np. po 2 półsłupki granatowe, 2 półsłupki niebieskie, 2 półsłupki białe itp...)
4. wraz z rosnącym kółkiem zwiększałam liczbę przerabianych półsłupków :
5. i tak do uzyskania odpowiedniej wielkości - u mnie około 12 cm średnicy:
6. najtrudniej mi opisać jak uzyskałam okrągły kształt podkładki...mniej więcej wzorowałam się na tym schemacie :)
***
rozrysowanie schematu do tych podkładek jest dla mnie na razie nie lada wyzwaniem :D
.
Bardzo ciekawie zrobione,ale jak ty to zrobilas to sie sama dziwie bo ja bym sie pogubiła w tych kolorach.Super to wyszlo:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zawijańce :)
OdpowiedzUsuńPiękne! I tak bym nie umiała :)))
OdpowiedzUsuńAle cudownie Tobie to wychodzi Kochana!