.
My love and I did meet.
She passed the Salley GardensWith little snow white feet…
Orla Fallon; Clannad; Marianne Faithfull; Loreena McKennitt…
"Down by the Salley Gardens"
***
Tam, koło wierzbowych ogrodów
Tam koło wierzbowych ogrodów
Z najmilszą mą się spotkałem.
Przebiegły wierzbowe ogrody
Jej stópki niby śnieg białe…
tłumaczenie: Leszek Engelking
Lubię robić coś z niczego. :)
A mając dwie stare podkładki pod piwo (zwykłe tekturowe wafle) resztki ślicznej zimowej serwetki i podarty papier z nutami można zacząć robienie zupełnie nowych podkładek pod kubki. (No i trochę farbki białej akrylowej, klej i drukarkę - ja mam zwykłą laserówkę).
Podkładki (marka piwa zasmarowana, żeby nie było krypto-reklamy;) ) pomalowałam białą farbą akrylową, gdy farba wyschła przykleiłam kawałek papieru z nutami i wydarte kawałki z serwetki:
Korzystając z zimowego dziurkacza wycięłam szablon w okładce foliowej i namalowałam kilka śnieżynek:
Potuszowana i pomalowana na brzegach białą farbą akrylową, polakierowana po całości gotowa podkładka wygląda o tak:
właściwie to powstały dwie podkładki, bo co to za przyjemność pić kawę samotnie... :)))
a z resztek resztek wystarczyło na zakładkę:
Nie wiem, czy komukolwiek przyda się taki krótki tutek, ale chciałam zebrać to jakoś w jednym miejscu, bo dopiero zaczynam eksperymentować z takimi mieszanymi technikami, malowaniem, decoupagem, transferem...całość daje bardzo fajne efekty i zupełnie nowe możliwości.
***
W zasadzie trwam w styczniowym bezruchu i pewnego rodzaju zamyśleniu. Wprawdzie nie wierzę w siłę noworocznych postanowień, ale i tak zawsze je popełniam... :)))
Zeszłoroczne "słowo przewodnie" to był rozwój (taki pozytywny progress miał być...bywało różnie). W tym roku wybrałam sobie słowo czysty (pure). Chciałabym oczyścić się z toksycznych związków, słów, mysli. Porobić porządki w sobie i wokół siebie. Zbyt dużo czasu tracę na moją zołzowatą naturę i małostkowość - z tego się też chcę oczyścić. Dla mnie ta czystość zamierzona to też uczciwość wobec siebie i innych. Hm, jak na noworoczne postanowienia, to aż nadto... :)))
I w moich eksperymentach też chciałabym zrobić czystki - przede wszystkim z uprzedzeń, ograniczeń i lęków. Poszukać czystej radości robótkowania. :)))
Taki "detox" sobie wymysliłam na ten rok...
A pomysł "słowa na cały rok" zaczerpnęłam w ubiegłym roku z ulubionego bloga Moje Manderlay, a całą zabawę rozkręciła jakiś czas temu Ali Edwards - One Little Word. :)
w zamyśleniu...
.
super! ja też ostatnio eksperymentuję z transferem :) niedługo pokażę na blogu :) świetne podstaweczki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Świetny, świetny tutek!!! Śliczne, śliczne podkładeczki!!!
OdpowiedzUsuńpiekna podkladka! super tutek :) ja w tej materii 0 doswiadczenia (jeszcze ;) ) A klej to jaki ma być - coś specjalnego do decu? zapraszam po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńa ja o slowie...
OdpowiedzUsuńhmmm
pieknie wybrane, rownie pieknie wytlumaczone, uzasadnione...
:)
no i chyba czytasz w moich myslach!
kiciula widziałam u Ciebie na blogu - super!
OdpowiedzUsuńmaj.-u dziękuję :)
gosik dziękuję za wyróżnienie, bardzo mi miło :) co do kleju, to ja używam Pattexu (bardzo jest podobny do wikolu albo do Magika), ale myślę, że można i z innymi klejami spróbować
rafija, wiesz, długo się zastanawiałam, czy to dobre słowo na ten rok, ale chyba potrzebuję teraz właśnie takiego sprzatania, żeby móc zacząć robić coś nowego :)
cieszę się, że ktoś ma podobne myśli i potrzeby :)
pozdrawiam ciepło - pomimo okropnego wiatru za oknem :)