Uwielbiam pączusie, faworki i obżarstwo tłustoczwartkowe, a co tam, będę tłusta...
Mam taką starą książkę kucharską...możnaby się na jej przykładzie uczyć techniki postarzania, prawda?... :)
A ten czwartek jest podwójnie obfity, pani Listonosz dostarczyła mi dzisiaj paczuszkę - a w niej super serduszko od Penini (dziękuję slicznie!), można popatrzeć i popodziwiać:
super te serducha...ach..:)
OdpowiedzUsuńZielicha
wow ale piękna książka, w sam raz jako scrapowy dodatek do retro sztuk i:D
OdpowiedzUsuń