.
Uwielbiam robić "coś z niczego", jestem (od zawsze) zdeklarowaną wyznawczynią ideologii recyklingu i przetwarzania różnych rzeczy. :))) Mówiąc krótko, jak od czasu do czasu czegoś nie "odzyskam" lub nie "odnowię" to jestem chora. ;)
Pomysł wygrzebałam w sieci i tak powstała tablica korkowa z korków od wina. Najpierw namówiłam męża (i to było najtrudniejsze zadanie) na docięcie kilku deseczek i sklejenie ich w zgrabną ramkę. Potem podkleiłam ramkę mocną tekturą. Korki (zbierane, tak nawiasem mówiąc, przez kilka dobrych lat) namoczyłam we wrzątku i pokroiłam na połówki. Po namoczeniu się tak nie kruszą.
Na koniec przykleiłam je i gotowe. A, i jeszcze lekko wybieliłam ramkę rozwodnioną farbą akrylową.
Przyznam szczerze, że efekt końcowy bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. A i moja potrzeba przetwarzania na jakiś czas została zaspokojona... :)))
No to teraz mi się taka tablica po nocach będzie śnić:) ... korki zbieram od dawna ale ciągle nie mam wystarczającej ilości ... chyba zrobię z tego co mam coś takiego do mojej nowej kuchni. Podoba mi się Twoja! Dziękuję za radę by korki namoczyć.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia całego:)
super pomysł! efekt końcowy jest b. ciekawy.
OdpowiedzUsuńniezły upcycling ;)
Rewelacyjna!!!!!
OdpowiedzUsuńRównież lubię wykorzystywać stare, aby tworzyć nowe. Fajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe
OdpowiedzUsuńRewelacja! Moi przyjaciele też taką sobie zrobili, więc wiem, że na żywo wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńwow super, zaczynam zbierać korki :), a czym je przykleić ?
OdpowiedzUsuńja użyłam Pattex-u, kleju do drewna, ale myślę, że klej polimerowy też byłby dobry :)
Usuńlub jakikolwiek inny klej, który klei drewno :)
przyjemnego zbierania ;)
pozdrawiam