.
Nowa maskotka mojej córeczki - Kotuszka, niedawno zamieszkała w naszym domu i panoszy się bez skrupułów.
I tak wie, że wszyscy ją kochają. ;)))
Długie łapy i biały pyszczek wymyśliła córka. Serduszko jako nos też. Uszyta całkowicie z resztek, recyklingowa poducha sprawiła mi dużo radości. :)))
.
Świetna nazwa hahaha :) a podusia cudna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I ten fantastyczny kolor! Jest cudna!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper poduszka:) Bardzo ładnie prezentuje się, idealna do tulenia
OdpowiedzUsuńŚwietna i bardzo energetyczna ze względu na kolor. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśliczne kocisko :)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuń