.
Stoisz na wietrze, łopocząc jak flaga w święta czas...
Kombi
"Linia Życia"
Uległam pięknej manii mitenkowej :) Przy okazji cała rodzinka została zamitenkowana... :D
Małej Córeczce bardzo spodobały się nowe rękawiczki bez palców, i co najważniejsze pasują do szaliczka, który zrobiłam rok temu :)
Syn zagarnął te:
i te (myślałam, że będą dla mnie, bu...):
***
W domu jest dobrze, gdy przyjaciele znajdują w nim swoje miejsce (serdeczności...)...w domu jest dobrze, bo gdzie indziej mielibyśmy się podziać...?
***
i, żeby nie było, wciąż zauroczona ołówkiem jestem, a ostatnio dostałam od moich chłopaków książkę, taką dla laików, o rysowaniu i wytrwale czytam...i próbuję cokolwiek zrozumieć...
***
i jesienne nastroje królują - wyprawy po jabłka i złote liście, i badylki na nowe koszyki...
.
sobota, 30 października 2010
wtorek, 19 października 2010
milczenie roślin...
.
Jednostronna znajomość między mną a wami
rozwija się nie najgorzej.
Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.
Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
nad niektórymi schylam się specjalnie,
a ku niektórym z was zadzieram głowę.
Macie u mnie imiona:
klon, łopian, przylaszczka,
wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka...
"Milczenie roślin"
Wisława Szymborska
***
Wciąż jestem zauroczona rysowaniem. Próbuję i próbuję - i wciąga mnie to coraz bardziej...a co najważniejsze, nadal działa na mnie odstresowująco :)
***
Coraz dłuższe wieczory, coraz więcej zmarszczek i coraz więcej "dziur w pamięci" :D ...zatem dla poprawienia kondycji (i załatania dziur tej ostatniej), rozwiązałam kilka obrazków logicznych :)))
Jeśli ktoś pokusi się o szukanie dla siebie tych zagadkowych obrazków, to można je znaleźć pod rozmaitymi (niekiedy dziwacznymi) nazwami, np.: Crucipixel ; Grafilogika ; Griddlers ; Hanjie ; Illust-Logic ; Japanese Crosswords ; Japanilaiset Ristikot ; Japanese Puzzles ; Logic Art ; Logicolor ; Logik-Puzzles ; Logimage ; Nonograms ; Oekaki Logic ; Paint by numbers ; Paint Logic ; Pic-a-Pix ; Pikurosu ; Pixel Puzzles ; Puzzle Giapponese ; Puzzle Japones ; Shchor Uftor... :)
***
Jednostronna znajomość między mną a wami
rozwija się nie najgorzej.
Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.
Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
nad niektórymi schylam się specjalnie,
a ku niektórym z was zadzieram głowę.
Macie u mnie imiona:
klon, łopian, przylaszczka,
wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka...
"Milczenie roślin"
Wisława Szymborska
***
Wciąż jestem zauroczona rysowaniem. Próbuję i próbuję - i wciąga mnie to coraz bardziej...a co najważniejsze, nadal działa na mnie odstresowująco :)
Przylaszczka pospolita.
...i inne takie tam...
***
każdy słoneczny dzień jest na wagę złota, na wagę złotej jesieni...
***
Coraz dłuższe wieczory, coraz więcej zmarszczek i coraz więcej "dziur w pamięci" :D ...zatem dla poprawienia kondycji (i załatania dziur tej ostatniej), rozwiązałam kilka obrazków logicznych :)))
Jeśli ktoś pokusi się o szukanie dla siebie tych zagadkowych obrazków, to można je znaleźć pod rozmaitymi (niekiedy dziwacznymi) nazwami, np.: Crucipixel ; Grafilogika ; Griddlers ; Hanjie ; Illust-Logic ; Japanese Crosswords ; Japanilaiset Ristikot ; Japanese Puzzles ; Logic Art ; Logicolor ; Logik-Puzzles ; Logimage ; Nonograms ; Oekaki Logic ; Paint by numbers ; Paint Logic ; Pic-a-Pix ; Pikurosu ; Pixel Puzzles ; Puzzle Giapponese ; Puzzle Japones ; Shchor Uftor... :)
a tu malutki obrazek dla początkujących i chcących spróbować : )
***
wino różane mi się marzy...
.
piątek, 1 października 2010
czasami człowiek musi...
.
Śpiewać każdy może
Trochę lepiej lub trochę gorzej
Ale nie o to chodzi
Jak co komu wychodzi
Czasami człowiek musi
Inaczej się udusi...
"Śpiewać każdy może"
tekst. Jonasz Kofta
wyk. Jerzy Stuhr
Na początek uspokajam - na szczęście nie będę śpiewać. ;)
Ostatnio napatrzyłam się w sieci na piękne rysunki, szkice i malowanki wszelkiego rodzaju (nie zdawałam sobie sprawy, że jest tyle technik malarskich!) i postanowiłam spróbować "terapii rysunkiem" :))) Na moje nastroje jesienne i pewien stan zawieszenia, wieczory z ołówkiem w ręku są świetnym sposobem na oderwanie się od rzeczywistości i czymś w rodzaju odgromnika... i w sumie nie do końca ważne jest to, że kompletnie nie umiem rysować i, że wychodzi jak wychodzi, ale zabawę mam przy tym super :).
Na początek postanowiłam spróbować rysować patrząc na obrazki w książkach (kupiłam za grosze kieszonkowy poradnik "Motyle i ćmy" i wygrzebałam stary, niemiecki zielnik z 1937 r "Pflanzen der heimat", który dostałam kiedyś od Taty) i tak sobie miło wieczory spędzam ucząc się rysować. :)))
kolorowanie akwarelkami mojego syna, to czysta przyjemność:
a na użytek własnej próżności (i samozadowolenia, he, he) pierwszy rysunek wpakowałam w antyramę i postawiłam na półce :)))
***
a na balkonie króluje już wrzos i...
i worek z jabłkami z dzikiego sadu, które w zadziwiającym tempie znikają :))
***
Ostatnio przez bite dwa dni siąpił deszcz, więc spacery i wszelkie wyjścia ograniczałam do minimum, ale czas z dziećmi przy takiej wyklejance szybko mijał.
Potrzebne materiały, to:
- kolorowe kartki,
- różnorakie nasiona i przyprawy,
- klej,
- deszcz za oknem...
***
I na koniec mała zgadywanka - znajdź różnice pomiędzy niebem na zdjęciu z lewej i z prawej strony...
(osobiście wolę wersje nieba z lewej...)
.
Subskrybuj:
Posty (Atom)