.
lubię tęsknić
wspinać się po poręczy dźwięku i koloru w usta otwarte chwytać zapach zmarznięty
lubię moją samotność
zawieszoną wyżej
niż most
rękoma obejmujący niebo
miłość moją
idącą boso
po śniegu
Halina Poświatowska
(...lubię tęsknić)
***
Jakiś czas temu Magdalena eM zaprosiła mnie do zabawy w "Lubię x 10", dziękuję. :)
Kłopot w tym, że jak zaczęłam zastanawiać się co tak naprawdę lubię, to nijak mi się to lubienie nie mieści w 10 punktach...:))
Halina Poświatowska tak pięknie o tym co lubi napisała wiersz...cóż wiersza to ja nie napiszę ;) ale spróbuję wymienić chociaż kilka rzeczy, które lubię. Ciekawe, czy uda się ująć to w parę słów. :))
Lubię zatem...
mojego męża i dzieci (to takie oczywiste! :P ), czerwony kolor, sierść kota na swoim ramieniu, marzyć, zapach deszczu, pocałunki, pieczenie chleba, chodzenie na boso, robienie zdjęć, od zapachu ciężkie piwonie, piwo, wiatr we włosach, koraliki, szmatki, papierki, kawę, przyjaciółkę z Dalekiej Warszawy, dostawać listy, zbierać wspomnienia, ciekawych ludzi, płatki śniegu, życie, sernik, śpiewanie pod prysznicem, czytanie, plotkowanie, filmów oglądanie...i...mogłabym tak bez końca, hi, hi :)))
Serdecznie zapraszam do zabawy wszystkich tych, którzy nie brali jeszcze w niej udziału, bo fajnie jest pomyśleć tylko o przyjemnych, lubianych przez nas rzeczach. :)
Melancholia jakaś mnie dopada, ale taka przyjemna, romantyczna...mam ochotę na delikatne koronki i pastelowe kolory, na cichy brzęk koralików...chyba idzie jesień...Pod ten nastrój uszyłam dwa igielniki i woreczek na koraliki, przyjemna robótka. :)
.