Podobno każdy, kto umie pisać, umie rysować. Tak wyczytałam w pewnej mądrej książce. :) Tylko trzeba spróbować, rysować regularnie...i zmienić patrzenie z 3D na 2D. Ja wciąż próbuję, ćwiczę, czerpię z tego energię i relaks. Częściej wychodzą mi gryzmoły i bohomazy jak z przedszkola, niż prawdziwe rysunki (więc to raczej nie kwestia talentu...), ale co tam. Mam z tego radochę. :))) Pozdrawiam
Dziękuję :) W zasadzie nie wiem jak nazywają się te wszystkie kwiatki, rysowałam je z pamięci i trochę je zmyśliłam, tym bardziej się cieszę, że przypominają choć trochę te prawdziwe. ;) Pozdrawiam
Bardzo ładne - zazdroszczę talentu:) Ja rysować nie umiem :)
OdpowiedzUsuńPodobno każdy, kto umie pisać, umie rysować. Tak wyczytałam w pewnej mądrej książce. :) Tylko trzeba spróbować, rysować regularnie...i zmienić patrzenie z 3D na 2D. Ja wciąż próbuję, ćwiczę, czerpię z tego energię i relaks. Częściej wychodzą mi gryzmoły i bohomazy jak z przedszkola, niż prawdziwe rysunki (więc to raczej nie kwestia talentu...), ale co tam. Mam z tego radochę. :)))
UsuńPozdrawiam
Super szkice :) Szczególnie te konwalijki (?) mnie urzekły
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW zasadzie nie wiem jak nazywają się te wszystkie kwiatki, rysowałam je z pamięci i trochę je zmyśliłam, tym bardziej się cieszę, że przypominają choć trochę te prawdziwe. ;)
Pozdrawiam
Bardzo ładne kwiatki :)
OdpowiedzUsuń