czwartek, 26 sierpnia 2010

ależ niespodzianka :)))

.
     Co tu dużo pisać, pewna Dobra Dusza (W doniczce z lawendą) zrobiła mi niesamowitą niespodziankę, aż mi słów brakuje! Dziękuję Magduś!!!  :)
    
     Zaraz musiałam przymierzyć ten śliczny komplecik do mojej ulubionej bluzki i się pochwalić - wygląda super! :)

wisiorek:


i kolczyki:


bluzka ma miodowo-ciepły kolor:




***


***

     To jak już o ciuchach mowa...skończyłam dziergać błękitne, włóczkowe  kwadraty, trochę to trwało... :D
     W tzw. międzyczasie, kilka razy zmieniałam koncepcję, co do ich przeznaczenia...miała być torba, szal, ponczo, narzuta...a i tak stanęło na bluzeczce jak u Paszczatej - widocznie coś jest w tym wzorku, takiego bluzeczkowego... :)))



 

.

6 komentarzy:

  1. wszystkie uwielbiamy takie niespodzianki
    ciesze sie w raz z tobą

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku :-), jakie fajne uczucie :-), bardzo mi znajoma rzecz na Twoim blogu :-), cieszę się, ze mogłam sprawić Ci radość, niech się dobrze nosi :-), pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluzeczka wyszła Ci fantastycznie. Niespodzianka też niczego sobie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny komplecik :) pozazdrościć ;) a bluzeczka cudna, ja bym nie miała chyba cierpliwości do dziergania, podziwiam tym bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej! Ale cudna lawendowa bluzeczka! Podziwaiam zdolności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Auliku :-), tym razem zapraszam Cię do zabawy, dołącz, będzie mi bardzo miło. Szczegóły na moim blogu, zapraszam.

    OdpowiedzUsuń

:)