.
Miałyśmy całe pudełko "ogryzków" kredek świecowych i trochę wakacyjnego, wolnego czasu. Zrobiłyśmy więc z córką całą masę nowych, gwiazdkowych kredek. :)
Szybko, łatwo i bardzo kolorowo!
Nie wiedziałam co zrobić z resztkami kredek świecowych, kiedyś dodawałam je do gumy do żucia, żeby miała ładny kolor...teraz chyba się już tego nie robi. :D
Moja córka uczestniczyła we wszystkich etapach roboty. Razem kroiłyśmy i dobierałyśmy kolory kredek do zapieczenia. Piekłyśmy i mieszałyśmy barwną masę w foremkach.
Efekt końcowy jest naprawdę zaskakujący!