.
Nowa maskotka mojej córeczki - Kotuszka, niedawno zamieszkała w naszym domu i panoszy się bez skrupułów.
I tak wie, że wszyscy ją kochają. ;)))
Długie łapy i biały pyszczek wymyśliła córka. Serduszko jako nos też. Uszyta całkowicie z resztek, recyklingowa poducha sprawiła mi dużo radości. :)))
.