środa, 10 kwietnia 2013

wyzwanie fotograficzne dzień 3 - "w torbie" :)

.

     Trzeci dzień wyzwania fotograficznego u Uli i trzecie zdjęcie. Jak na razie to chyba najbardziej intrygujący temat - "w torbie". Bo czy nie jest intrygująca zawartość kobiecej torebki? Każda kobieta ma inny charakter, inną torebkę i inny w niej bałagan porządek. :))) Lubię zerkać do torebek, z tym większą ciekawością czekam na zdjęcia innych uczestniczek wyzwania.
     Mój mąż nie może się od lat nadziwić jak ja mieszczę tyle rzeczy w jednej biednej torebce...chociaż ostatnio naprawdę staram się trzymać w niej względny ład i minimalizm, i regularnie ją odchudzam. Zresztą jak dużej torby bym nie kupiła, po jakimś czasie i tak okazuje się za mała na moje potrzeby...
     Ale przyznajcie same, są w niej tylko te naj, najpotrzebniejsze rzeczy :)
- portfel
- telefon
- kluczyki
- krem
- pomadka ochronna dla dzieci
- pendrive
- akumulator do aparatu
- centymetr krawiecki
- scyzoryk
- kalendarz/notes
- długopis
- płyn antybakteryjny
- pieniądz do wózka (żetony zbieram, więc ich nie używam...)
- spinka do włosów (córki)
- liścik od córeczki (zostawiłam do zdjęcia jeden)
- kasztan...

     No dobrze, przyznaję, że przed zdjęciem zrobiłam porządek w torbie - dziękuję Ula za motywację! Często mam też w niej chusteczki (nie zawsze tylko te świeże, niestety), szmacianą torbę na zakupy (nie lubię foliowych reklamówek), klucze od domu, rachunki, zapasowe rękawiczki, pilniczek, listę zakupów, plastikowe nakrętki od butelek (zbieram dla znajomej na wózek), książkę, lusterko, stópki do mierzenia butów w sklepach, patyk długi jak stopa mojej córki, igłę i nitkę, patyczek do lodów (bo niekiedy nie mają ich w sklepie), cukierki na głód, słomkę...no dobra...wystarczy :))) W każdym razie dziś mam porządek.
     Moja córeczka wkłada mi często (czytaj - bardzo często) liściki do torebki, to nasza tajemnicza, babska korespondencja. A tą cudownie różową (sic!) bransoletkę też dostałam od niej...

.

24 komentarze:

  1. Piękny liścik... Gdyby moja Córa zechciałą wkładać d mojej torby takie liściki zamiast papierków po cukierkach....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko tych liścików potrafi być do 10 dziennie jak ja najdzie :)))
      cóż, papierki też trafiają, resztki ciasteczek, znalezione: listki, kwiatki, patyczki, kamyczki i śrubki...taka karma ;)

      Usuń
  2. Jak najbardziej są w niej tylko te naj, najpotrzebniejsze rzeczy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbierasz żetony? A później hulasz w kasynach, co?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie mam tylko kilkanaście, więc byłoby to małe hulanie... ;)
      ale kolekcja rośnie, zatem kto wie, może kiedyś...pohulam w jakimś dyskoncie na wózkach :)))

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. pierwszy, jesienny, zawsze od męża, taka ze mnie romantyczka... ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. świetny pomysł! naoglądałam się tylu różności w torebkach, że spokojnie dałoby się wybrać kilka!

      dla mnie hitem jest wieszak do torebki, który wypatrzyłam w jednej z toreb...i pojedyncza rękawiczka, a i dinozaur :)))

      Usuń
  6. liściki hmmm... ja mam czasem resoraki, bo przy dwóch synkach inaczej być nie może

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. resoraki? hot wheelsy? :)))
      gdy mój syn był mały głównie miałam w torbie kamienie i patyki...czasem podkładki i śrubki, ale to akurat przy córce też mam...;)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. kasztan noszony w torebce to jak towarzysz dodający otuchy i energii :)))

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. wiele z tych karteczek staram się zachowywać, ale nie da się wszystkich...bo to ilości hurtowe są :) ale wciąż mnie rozczulają...szczególnie spontaniczno-intuicyjna pisownia ;)

      Usuń
  9. Ta korespondencja to bardzo fajna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Liścik od córci - cudny :) to dopiero romantyzm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, tak, moja córka nie boi się "głośno" wyrażać swoich uczuć i to na wiele sposobów :)))

      Usuń
  11. O wow ;) ..i carex ;] i wiadomość od małej !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. carex przy dzieciach obowiązkowo, kiedyś nosiłam ze sobą mokre chusteczki, ale z taką buteleczką jest dużo wygodniej :)

      Usuń
  12. Miło tak podejrzeć co inne kobiety mają w torebce ;). Książka nieśmiało wygląda z torebki:).. zdradzisz nam co czytasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też bardzo lubię zaglądać do cudzych torebek ;)
      a to wystaje kalendarz, za to książka, którą ostatnio czytam i noszę w torbie, choć jej na zdjęciu nie widać to "Bojowa pieśń Tygrysicy" Amy Chua :))) świetnie się ją czyta!

      Usuń

:)